Giełda CoinCasso

W ostatnich miesiącach bardzo popularnym tematem jest polska giełda kryptowalut Coincasso zarejestrowana w Estonii. Jej twórcami są Polacy. Pomysł narodził się na początku 2017 roku, ale dopiero pod koniec roku 2018 został wcielony w życie. Serwis oferuje dochód pasywny za samo posiadanie tokenów CCX.

Pojawia się coraz więcej informacji, że projekt pod wieloma względami jest się podejrzany. Niektórzy użytkownicy wręcz przestrzegają, że jest to typowy scam wyłudzający pieniądze. Postanowiliśmy sprawdzić giełdę Coincasso i przedstawić opinię na ten temat. Jeśli szukasz pewnej i stabilnej platformy zobacz opis Binance.

Spis treści:

Podstawowe dane:

Recenzja giełdy CoinCasso

Twórcami projektu są bracia Luke i Marek Ozimski. Pomysł stworzenia giełdy Coincasso narodził się w 2017 roku. Twórcy opublikowali white paper oraz stworzyli token CCX zachowany w standardzie ERC20 znanym z ethereum.

Autorzy rozpoczęli zbiórkę środków na uruchomienie projektu poprzez sprzedawanie tokenów CCX. Obiecywali inwestorom pasywny dochód. Niestety nie opisano szczegółów związanych z rozdzielaniem zysków na społeczność platformy.

Czy są one wypłacane z tytułu przeprowadzania operacji kryptograficznych? Czy jest to po prostu dywidenda wypłacana z zysków odniesionych przez giełdę? Skłaniamy się raczej ku tej drugiej opcji, ponieważ giełda w pewnych kwestiach jest dosyć skąpa jeśli chodzi o informacja dla ewentualnych inwestorów.

Trwa kolejna już zbiórka środków poprzez wyprzedaż tokenów CCX, mimo, że sprzedano już ponad 6,5 miliona tokenów. Jednocześnie, na stronie jesteśmy informowani, że aż 17 mln tokenów zostało spalonych. Dlaczego w tak wczesnej fazie projektu twórcy zdecydowali się ograniczać podaż, która w początkowym zamyśle miała wynosić 100 mln?

Giełda Coincasso ma ambitne cele: rozbudowana platforma do wymiany kryptowalut, bitomaty umożliwiające wypłatę gotówki w zamian za tokeny CCX. Wygodną aplikację mobilną umożliwiającą szybkie transakcje online.

Brzmi pięknie. Tyle tylko, że wersja beta giełdy CoinCasso została uruchomiona dopiero w listopadzie 2018 roku. Mobilna aplikacja ma się pojawić już niebawem. Trzeba przyznać, że giełda jest wyjątkowo opieszała w udostępnianiu nowych funkcji. A przecież przez cały czas prowadzi przedsprzedaż tokenów CCX.

CoinCasso emituje token CCX

Giełda Coincasso stworzyła własny token transakcyjny CCX. Funkcjonuje on w standardzie ERC20 obsługiwanym przez blockchain ethereum. Token ma nam umożliwić dokonywanie opłat za transakcje na giełdzie. Kryptowaluta ma być również pełnoprawnym środkiem płatniczym dostępnym przy codziennych płatnościach online.

Najistotniejsze jest jednak to, że posiadacze tokenów CCX mają być wynagradzani dywidendami. Użytkownikom będą wypłacane zyski uzyskane z tytułu świadczonych usług. Tyle tylko, że giełda Coincasso żadnych usług na chwilę obecną nie prowadzi. Giełda CoinCasso jest bowiem dostępna wyłącznie w ograniczonej wersji Beta.

Tempo wyprzedaży kolejnych tokenów CCX wskazuje również na to, że zainteresowanie użytkowników spada. Nas przede wszystkim zainteresował imponujący wykres zatytułowany Price chart czyli wykres ceny.

Co on tak naprawdę prezentuje? Nie mamy bladego pojęcia. Widzimy imponujący progres notowań. Nie wiemy, czy ma on przedstawiać przewidywane wzrosty wartości, czy ceny w jakich będzie można dokonać zakupu tego tokena. Wszystko wskazuje na to drugie.

Obecna cena przy okienku z opcją kupienia tokenów wynosi 4,26$. Jednocześnie, na następnym etapie wyprzedaży token ma już kosztować 4,28$. No cóż, rzecz w tym, że nie możemy sprawdzić realnej wartości tokenów CCX, ponieważ są one wycenione przez emitenta. Nie jest to realna, rynkowa wycena. Wartość tokenów będzie można zweryfikować dopiero po uruchomieniu handlu na CoinCasso lub innej giełdzie.

Udział w zyskach giełdy

Osoby interesujące się tematyką inwestycji zapewne znają pojęcie dywidendy. Posiadacze instrumentów finansowych, np. papierów wartościowych mogą otrzymywać w regularnych odstępach czasu określoną kwotę będącą udziałem w zyskach. Tak samo ma funkcjonować gieła CoinCasso.

Użytkownicy mogą zakupić tokeny CCX. W zamian będą otrzymywać część zysków wygenerowanych przez platformę. Im większa liczba tokenów, tym większy pasywny dochód. Na chwilę obecną ciężko powiedzieć coś o wypłacalności, gdyż CoinCasso działa w fazie Beta. Dopiero po uruchomieniu pełnej wersji będziemy mogli powiedzieć nieco więcej na ten temat.

Opinie na temat CoinCasso

Wielu użytkowników z Polski ma bardzo krytyczne spojrzenie na Coincasso. Giełda wciąż nie zadebiutowała z pełną wersją platformy, mimo, że od wielu miesięcy prowadzi wyprzedaż tokenów.

Projekt tworzą Polacy, dzięki czemu, serwis Coincasso jest dostępny w języku polskim, a przynajmniej jego część. Wiele sekcji nie doczekało się tłumaczenia. Np. regulamin platformy. Na stronie głównej także znajdziemy nieprzetłumaczone części strony. Nie robi to pozytywnego wrażenia na potencjalnych klientach.

Wiele osób podejrzewa, że giełda Coincasso to internetowy scam. Bardziej powściągliwi użytkownicy twierdzą, że giełda po prostu działa wyjątkowo wolno i nie oferuje dostatecznego dostępu do informacji.

Giełda Coincasso chwali się coraz większą liczbą rejestracji i wspierających inwestorów. Przeczą temu liczby publikowane na samej stronie. 6,5 mln tokenów wyprzedanych. 50 mln wciąż w puli. A wyprzedaż trwa od 2017 roku.

Teoretycznie, dzienna sprzedaż jest ograniczona do pewnego poziomu. Z każdym kolejnym dniem rośnie cena zakupu. Do końca roku ma ona uzyskać pułap 10$. Tak przynajmniej sugeruje nam wykres umieszczony na stronie.

Nie da się zatem ustalić realnej wartości jednego tokent CCX na chwilę obecną. Wielu użytkowników przestrzega przed bardzo dużym ryzykiem związanym z inwestowaniem w podobne przedsięwzięcia.

Czy warto kupić token CCX?

Nie możemy udzielić odpowiedzi na to pytanie, ponieważ ciężko powiedzieć cokolwiek o jakości usług. Wersja Beta giełdy CoinCasso jest dosyć uboga i na chwilę obecną udostępnia wymianę tylko kilku najważniejszych kryptowalut.

Czy użytkownicy posiadający tokeny CCX rzeczywiście mogą liczyć na pasywny dochód z tytułu udziału w zyskach? Tego dowiemy się po starcie pełnej wersji giełdy oraz po wygenerowaniu przez platformę poważnych zysków.

Na chwilę obecną, inwestorzy nie mają żadnej gwarancji zarobku. Ryzyko wydaje się zatem bardzo duże. Szczególnie, że nie jesteśmy w stanie ustalić realnej wartości tokenów CCX.